Jan Kiepura znany jest ze swoich kreacji filmowych i operowych. Niewielu jednak wie, że śpiewał także operetki. Swoją karierę kończył występami w „Księżnice Czardasza”. Nasz sławny tenor prawie rozpoczynał karierę śpiewając operetkę pt. „Zemsta Nietoperza” J. Straussa.
W lipcu 1926 wyjechał za granicę i podpisał kontrakt z wiedeńsko-berlińską agencją na występy w Europie i Ameryce Południowej. W Wiedniu w Theater an der Wien śpiewał partię Alfreda („Zemsta nietoperza”); w II akcie wykonywał cavatinę La donna e mobile z „Rigoletta”, co zwróciło na niego uwagę środowiska operowego, jak czytamy w Dzienniku Teatralnym z 16 sierpnia 2023 (opracowanie Ryszarda Klimczaka).
W środowe popołudnie usłyszymy „Zemstę Nietoperza” J. Straussa w wykonaniu młodych artystów, studentów Wydziału Wokalno-Aktorskiego Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach. Śpiewakom towarzyszyć będzie niezwykle charyzmatyczny pianista Grzegorz Biegas.
TREŚĆ:
Temperamentny Gabriel von Eisenstein jest znanym wiedeńskim finansistą. Ma on trafić do aresztu za uderzenie poborcy podatkowego i obrazę sądu. Dr Falke, jego przyjaciel, organizuje wraz z młodym arystokratą – księciem Orlofskym bal. Jest to w rzeczywistości pretekst do ośmieszenia Eisensteina w ramach rewanżu za złośliwy żart swojego przyjaciela. Intryga polega na tym, że Falke wśród gości zaprasza w innych rolach domowników Eisensteina. Służąca (Adela) będzie wytworną damą, żona (Rosalinda) pojawi się w masce i ma być przedstawiona jako węgierska księżna. Falkemu udaje się przekonać Eisensteina, by ten potajemnie wybrał się na bal, a w więzieniu stawił się rano.
Do domu Eisensteina przybywa jednak po aresztanta dyrektor więzienia Frank. Bierze on za pana domu śpiewaka Alfreda, który wykorzystując sytuację, znów próbuje zdobyć względy dawnej ukochanej, Rosalindy. Alfred trafia do miejskiego aresztu, a Rosalinda może się szykować na bal. Tymczasem sam Eisenstein próbuje na przyjęciu uwieść niemal wszystkie damy, w tym Adelę i Rosalindę, zawiera na tym balu także serdeczną przyjaźń z dyrektorem więzienia, do którego ma trafić – obaj na przyjęciu są „francuskimi markizami” – Renardem i Chagrinem. Także Adela chce wykorzystać bal na swoją korzyść, próbuje znaleźć protektora, który wprowadzi ją do świata teatru, dlatego też nawet rozpoznana przez swojego pracodawcę z powodzeniem udaje oburzenie. Rosalinda, żona Eisensteina, poznaje natomiast lepiej prawdziwą naturę swojego męża. Wszystko jednak wyjaśnia się rano, na końcu operetki.