Wydarzeniem przedostatniego dnia 57. Festiwalu im. Jana Kiepury była opera "Turandot"

Wydarzeniem przedostatniego dnia 57. Festiwalu im. Jana Kiepury była opera "Turandot"

Wydarzeniem przedostatniego dnia 57. Festiwalu im. Jana Kiepury była opera "Turandot"

Wydarzeniem przedostatniego dnia 57. Festiwalu im. Jana Kiepury była opera „Turandot” Lwowskiego Narodowego Akademickiego Teatru Opery i Baletu owacyjnie przyjęta przez melomanów. Przedostatni dzień Festiwalu był także okazją do skierowania świateł na patrona wydarzenia i niezwykłym muzycznym spotkaniem z innym krynickim artystą – Nikiforem.

Wydarzenia poranne

fot. Andrzej Rams

Tradycyjnie już od samego rana muzyka kojarząca się z międzywojennym kurortem i Janem Kiepurą rozbrzmiewała w amfiteatrze od samego rana, szlagiery „chłopaka z Sosnowca” wykonał tu Sebastian Iźwicki, a swoje taneczne układy zaprezentowała – po raz kolejny już podczas tegorocznej odsłony Festiwalu – Formacja Taneczna Funky Dolls, działająca przy Centrum Kultury w Krynicy-Zdroju.

fot. Andrzej Rams

Spotkanie z Gwiazdą

Gościem przedostatniego Spotkania z Gwiazdą był dziennikarz, znawca opery i biografii Jana Kiepury – Adam Czopek, jednak gwiazdą, wokół której koncentrowało się spotkanie na deptaku był Jan Kiepura tym razem widziany z perspektywy jego kreacji jako amanta w filmie i operze.

fot. Andrzej Rams

Słynny tenor niezwykle dbał o swój wizerunek, w swoich czasach uważany był nawet za ikonę mody, umiejętnie też podsycał zainteresowanie publiczności swoją osobą.

fot. Andrzej Rams

Gdy tylko zorientował się, jak wielkie możliwości jeśli chodzi o popularność i pomnażanie stanu konta daje przemysł filmowy, niezwłocznie zaangażował się w ten raczkujący wówczas gatunek, miał nawet plany – nigdy nie zrealizowane – powołania w Polsce swojej wytwórni filmowej. Jednocześnie był niezwykle popularny, do legendy przeszło wielogodzinne cyzelowanie pojedynczych fraz. Śpiewał też wszędzie, gdzie chciała tego publiczność: z okien pociągów, balkonów hotelowych pokoi, z dachów samochodów. Śpiewał wszystko, co miało zwiększyć jego popularność, i opery, i filmowe szlagiery, co wielu poważnych melomanów miało mu zresztą za złe.

Oto jedna z niezliczonych anegdotek na temat tenora:

Jan Kiepura zatelefonował do swojego brata Władysława również śpiewaka. Ten, chcąc zrobić dowcip sławnemu bratu, odpowiada:

– Hallo! Tu największy polski tenor!

Ta odpowiedź miała wzbudzić konsternację, ale już po chwili Jan Kiepura ripostował:

– Tam do licha, połączyłem się sam z sobą!

Koncert popołudniowy

fot. Andrzej Rams

Przedostatni dzień 57. Festiwalu im. Jana Kiepury to również niezwykłe muzyczne spotkanie z innym artystą związanym z Krynicą – Epifaniuszem Drowniakiem, bardziej znanym jako Nikifor Krynicki. Twórczość łemkowskiego malarza związanego z Krynicą zainspirowała muzyków zespołu RB Trio: Rafała Bośniaka (perkusja), Sebastiana Galusa (piano) oraz Dawida Staweckiego (bas) do skomponowania wyjątkowej w swoim charakterze muzyki.

fot. Andrzej Rams

Tak powstał projekt dwunastu utworów pod wspólnym tytułem „Niki4 You”, w którym muzyczne impresje podejmują malarskie tematy Nikifora: fascynację architekturą sakralną i krajobrazem okolicy czy podróże koleją. Eklektyzm muzyczny projektu to efekt różnych stylów muzycznych, którymi fascynują się twórcy, tworzących muzyczne kolaże, w których jazz spotka się z soulem, bluesem i rockiem. Podczas festiwalowego koncertu muzykom  RB Trio towarzyszyli goście specjalni: skrzypek Piotr Wisowski oraz Kwartet Beskid: Justyna Młynarczyk, Alicja Boguska, Dorota Leonow i Lidia Steczowicz.

Publiczność zgromadzona w amfiteatrze usłyszała m.in. utwór zainspirowany wyobrażeniem Nikifora o Wieży Babel, jazzowy temat „Sali tanecznej”, rockowo brzmiącą „Fabrykę dolarów”. O tym, że muzyczne kompozycje zainspirowane Nikiforem przypadły publiczności do gustu świadczyć mogą gorące brawa, jakimi nagrodzili melomani ten występ.

Gala wieczorna

fot. Andrzej Rams

Fenomenalne, wspaniałe, mistrzowskie – komentowali melomani wychodzący z Pijalni Głównej po „Turandot”, z którą do Krynicy przyjechał Lwowski Narodowy Akademicki Teatr Opery i Baletu im. Salomei Kruszelnickiej.

Wśród wielu wyjątkowych dzieł i muzycznych spotkań tegorocznej edycji Festiwalu im. Jana Kiepury, gorąco oklaskiwanych przez publiczność, występ artystów Opery Lwowskiej wieńczący przedostatni dzień wydarzenia wzbudził najbardziej żywiołowe reakcje publiczności – w pełni zasłużone, ponieważ lwowscy śpiewacy zaprezentowali w Krynicy wielki kunszt artystyczny, niezwykłe głosy i fenomenalną klasyczną realizację jednego z najważniejszych dzieł operowych.

Lwowski Narodowy Akademicki Teatr Opery i Baletu im. Salomei Kruszelnickiej gości na krynickim Festiwalu nie po raz pierwszy, rok temu melomani mieli okazję oglądać lwowskich artystów m.in. w „Rigoletcie” i balecie „Don Kichot”, a dwa lata wcześniej gościł tu ich spektakl baletowy „Giselle”, za każdym razem owacyjnie przyjmowani przez festiwalową publiczność.

Tym razem do Krynicy przyjechała „Turandot”, która swoją premierę miała w pandemicznym 2020 roku z okazji 120-lecia powstania Opery Lwowskiej. Do wyreżyserowania spektaklu zaproszono polskiego twórcę Michała Znanieckiego, któremu towarzyszył międzynarodowy zespół, m.in. Luigi Scoglio (Włochy) autor imponującej scenografii, której centrum w oryginalnej wersji stanowi ponad sto postaci terakotowej armii, w Krynicy można było zobaczyć jedynie jej „wyjazdową” część, Małgorzata Słoniowska, która zaprojektowała zachwycające kostiumy, choreografię opracowała Argentynka Diana Theocharidis.

fot. Andrzej Rams

„Turandot” przenosi melomanów do starożytnych Chin i czasów, gdy wznoszono Wielki Mur Chiński i powstawała Armia Terakotowa mająca, według wierzeń, strzec cesarza w życiu pozagrobowym. W inscenizacji Opery Lwowskiej terakotowi żołnierze to świadkowie wydarzeń, które złożyły się na fabułę opowieści, których do życia budzi w finale opery współczucie. Piękna księżniczka Turandot oznajmia bowiem, że poślubi jedynie tego śmiałka, który rozwiąże trzy zadane przez nią zagadki. Jeśli kandydaci do ręki Turandot udzielą błędnych odpowiedzi, zapłacą życiem. W tłumie przed pałacem, gdzie cesarski mandaryn odczytał poddanym edykt, pojawia się śmiałek zamierzający ubiegać się o rękę księżniczki – to tatarski książę Kalaf. Ten ostatni właśnie odnalazł swojego ojca, zdetronizowanego króla Tatarów Timura wspieranego przez wierną niewolnicę Liù. Dziewczynę, która zakochuje się w Kalafie.

fot. Andrzej Rams

„Turandot” to opowieść o sile prawdziwej miłości – ostatnie dzieło Pucciniego, którego kompozytor nie zdążył ukończyć, zrobił to po jego śmierci Franco Alfano. Światowa prapremiera odbyła się 25 kwietnia 1926 r. w mediolańskiej La Scali.

„Turandot” jest także jednym z najbardziej znanych dzieł operowych, jednocześnie będąc jednym z najrzadziej wystawianych spektakli tego gatunku, dzieło wymaga wyjątkowo dużego zespołu wykonawczego: chóru i solistów o odpowiednich rodzajów głosów. W ukraińskiej inscenizacji w księżniczkę Turandot wcieliła się solistka Lwowski Narodowy Akademicki Teatr Opery i Baletu  sopranistka Kateryna Mykolayko, partnerował jej w roli księcia Kalafa tenor Oleksandr Cherevyk, w roli zdetronizowanego króla Tatarów – Timura wystąpił znakomity bas Taras Berezhanskyy, partie zakochanej w księciu niewolnicy Liù wykonała sopranistka Mariana Mazur. Monumentalny charakter inscenizacji przełamują postaci ministrów Pinga, Panga i Ponga, w których wcielili się Petero Radeyko, Witalij Wojtko, Oleh Lanovyy. Partie Mandaryna i Cesarza Altouma wykonali Yuriy Shevchuk i Yuriy Getsko.

fot. Andrzej Rams

Solistom towarzyszyły Orkiestra i Chór Lwowskiego Narodowego Akademickiego Teatru Opery i Baletu im. Salomei Kruszelnickiej pod dyrekcją Ivana Cherendichenko, dyrektora artystycznego Opery Lwowskiej.

„Turandot” to dzieło ważne także w artystycznej biografii Jana Kiepury. Partia Kalafa, która wykonywał w operze Pucciniego w wiedeńskiej Staatsoper przyniosła polskiemu tenorowi europejski rozgłos, dzięki czemu mediolańska La Scala rozpoczęła starania o zaangażowanie Kiepury do partii Cavaradossiego w „Tosce” i Kawalera des Grieux w „Manon” Masseneta.

Swój spektakl Narodowa Opera Lwowska rozpoczęła odegraniem hymnów Polski i Ukrainy.

57. Festiwal im. Jana Kiepury. Krynica-Zdrój 2024 > Wydarzeniem przedostatniego dnia 57. Festiwalu im. Jana Kiepury była opera „Turandot”

PATRONATY HONOROWE

Hanna Wróblewska - Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Łukasz Smółka - Marszałek Województwa Małopolskiego

Piotr Ryba - Burmistrz Krynicy-Zdroju


ORGANIZATOR

Centrum Kultury w Krynicy-Zdroju

GOSPODARZ WYDARZENIA

Miasto Krynica-Zdrój


 PARTNER WYDARZENIA

"Projekt realizowany przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego"

 SPONSOR GŁÓWNY


SPONSORZY


PARTNERZY MEDIALNI 


PARTNERZY WYDARZENIA

This will close in 0 seconds